domerZdecydowanie jestem tego samego zdania, co koleżanka w swojej wypowiedzi powyżej. Wszelkiego rodzaju przekąski, słone, czy też słodkie na 90 procent osób (jak nie więcej) będą działały odwrotnie jak na Ciebie. Jesteś tutaj jakimś szczególnym wyjątkiem. Większym, niż osoby, które stresując się dość mocno nabierają apetytu. Wystarczy kilka tego typu przekąsek i człowiek nabiera tylko ochoty na więcej. Zdecydowanie nie będzie to dobre rozwiązanie.
Dlatego napisałem "autentycznie". I teraz tak: cokolwiek kuszącego się zje, to odczekać chwilę, aż ochota na więcej minie. A minie. Przynajmniej mnie mija. To idzie nomen omen wytrenować w sobie.
"I like when skinny guys give advice how tu build muscle."