Pisałem długi temat, ale wystąpił jakiś błąd. To teraz w skrócie:
30 lat, od 8 lat bez siłowni - wcześniej 4 lata i 3 cykle małe na teściu.
obecnie od 8 lat siłownia w pracy, znaczy budowa a konkretniej dachy - nogi dobrze pracują.
Mam problem z wysypianiem się, ogólnie chęcią do robienia czegokolwiek, również tymcirymci.
Problem pojawił się koło 2-3 lat temu i się nasila.
Poł roku temu na badaniach okresowych endokrynolog stwierdził poziom hormonalny jak u 45 latka.
Wie o poprzednich cyklach, ale uznał, że gdyby one były problemem to problem byłby wtedy a nie teraz.
Od pół roku pilnowałem zdrowej i zbilansowanej diety według zaleceń ale efektów prawie żadnych.
Teraz pytanko takie. Chciałbym zarzucić dawkę 200-250 raz na tydzień. Może być i dożywotnio jeśli to przyniesie skutek.
Co mieć w zanadrzu? co dobierać przy okazji?