Od dwóch lat jestem ON. Cały czas leci 400mg cypionatu/week, po roku zrobiłem sobie trzymiesięczny mostek na 200mg/week. Nie zamierzam zwiększać ilości wbijanego testosteronu. Żeby trochę poprawić morfologie (hematokryt leciutko ponad widełkami) i ogólnie odpocząć od bomby, trzy miesiące temu wskoczyłem ponownie na mostek. Planuję wrócić na bombę około maja, czerwca. Obecnie wbijam około ~70mg w klasycznym wymiarze -> iniekcje w poniedziałek i czwartek.
Byłem niedawno na badaniach (była to środa) i wyszło mi 850ng/dl. Jako, że był to dzień przed iniekcją, to pewnie po poniedziałkowym, czy czwartkowym strzale stężenie jest nieco wyższe. Chciałbym jeszcze trochę niżej zejść z poziomem teścia na mostku. Wbijanie HCG odpada, bo nie mam przekonania do underów, a apteczne jest bardzo ciężko dostepne. Wolę je zachować na bobmę. Oczywiście cały czas leci dodatkowo 500ui HCG e5d.
Czy jeden strzał 100mg w poniedziałek będzie okej? Ewentualnie może zejść jeszcze niżej z ilością teścia zachowując grafik iniekcji pon+czwartek? Np. 50mg?
Wyniki siłowe zachowałem na dobrym poziomie, dodatkowo zacząłem trenować sztuki walki, więc jak stracę trochę masy to nic się nie stanie (wręcz ucieszyłoby mnie to).