mam impotencję psychogenną. Wynika ona ze stresu.
Problem udało się rozwiązać przypadkiem, przy zastosowaniu zastępczej terapii hormonalnej. Wszystko było ok. do czasu drugiego cyklu, kiedy zastosowałem bezsensownie bardzo duże dawki testosteronu, co spowodowało prawdziwy chaos w hormonach, a tym samym miałem problemy ze wzwodem na podłożu hormonalnym - przywróciło to stary strach i brak erekcji na podłożu psychicznym.
Obecnie nawet zastępcza terapia hormonalna testosteronem nie pomaga, tak samo jak johimbina czy leki typu sildenafil/tadalafil, ani leczenie lekami pokroju trittico czy Xanax (na stany lękowe).
chciałem zapytać, czy ktoś z. was miał taki problem i czy są jakieś środki, które mogą pomóc w takiej sytuacji, abym ponownie mógł przywrócić wiarę w siebie w tych sprawach?
niestety ale psychiatrzy,endokrynolog,urolog nie mają już pojęcia co robić. Być może jakaś mądra głowa z forum miała podobny problem i wspomoże radą..
W grę wchodzą wszelkie środki dostępne na receptę - nie mam problemu z dostępem.