Sustanon 1-16 tyg, dwa razy tygodniowo po 300 mg
Primobolan1-16 tyg, dwa razy tygodniowo po 100 mg
Turanabol1-6, 10-16, codziennie po 40 mg
Obecnie jestem w trakcie 10 tygodnia.
Siła poszła na ławce cudownie 7,5 kg. Turanabol poszedł w odstawkę półtora tygodnia temu i miał wrócić znowu za 2 i pół tygodnia.
Kłuje się w środy i czwartki. A za ponizej opiszę w czym tkwi mój problem.
Otóż w zeszła niedzielę przed południem dostałem bardzo silnego kłucia w klatce piersiowej. Myślałem, że doszło do zawału mięśnia sercowego. Więc natychmiast zadzwoniłem po karetkę pogotowia. Na miejscu wykonano mi badanie EKG, które nie wykazało nic groźnego. Pierwsze stwierdzeniem było, że mam atak paniki. Ale stwierdziłem, że jak może być to atak paniki skoro boli mnie jak ch**. Z godnie z procedurą zostałem zabrany do szpitala. Po wykonaniu badania krwi stwierdzono, że mam ostre zapalenie trzustki, wątroby i żołądka. O kontynuowaniu cyklu oczywiście nie ma mowy, wiadomo z jakich powodów. Z racji tego powinienem wejść na cykl. W tym jest problem bo nie wiem co robić. Lekarze oczywiście nie mają na ten temat sterydów, odblokow zielonego pojęcia, endokrynologa w pobliżu nie ma. Do placówki krynologicznej nie mam jak iść, bo leżę w szpitalu. Na termin trzeba i tak czekać ze trzy miesiące. Dlatego do was kieruję moje pytanie. Czy zaczęcie podawania HCG przez parę tygodni a potem wejście na Clomid w mojej sytuacji jest możliwe i bezpieczne. Czy nie będzie żadnej interakcji i ogólnego pogorszenia zdrowia moich narządów i zagrożenia życia? Jutro mam Endoskopię i szereg innych badań Czy już walić HCG? Jakby ktoś rozpisał odblok to było by miło. Chociaż mogę to też zrobić sobie sam. Mam kilka paczek HCG i ,48 tabsow clomidu w zapasie. Dodam tylko,że ostatni strzał susty i primobolki brałem w środę,w niedzielę nie wziąłem z wiadomo jakich powodów, a był planowany. Czyli jutro mamy dokładnie tydzień od ostatniego strzału. Nie wiem naprawdę co robić. Czy jest to niebezpieczne teraz wejść na odblok? Bo jeżeli się nie odblokuje w niedługim czasie to też dojdzie do tragedii i szoku mojego organizmu. A w warunkach szpitalnych już od siedzenia i patrzenia ścianę psycha się ryje . Jak dojdzie do całkowitego braku testosteronu to nawet już o tym nie chce myśleć. Tym bardziej, że organizm już jest osłabiony od samego nic nie robienia. A wbicie kolejnej dawki susty aby podtrzymać w osoczu to zbyt wielkie ryzyko. Bardzo serdecznie dziękuję za każdą odpowiedź.