Od 10 dni biorę tamox, najpierw 5 dni 40mg, rano wydaje się, że gino nie ma więc zszedłem do 20mg i tak leci do teraz już 5 dni.
Niestety tak jak pisze rano wydaje się że jest OK ale w ciągu dnia buty puchną. Sa wyczuwalne guzy w obu. Dorzucilem od 4 dni do tego tamoxa 0,5 tab letro i 30mg winstrolu - tonjuz chyba trochę z desperacji.
Prolka wyzerowana, estro w podłodze, progesteron niski ale też norma.
Skoro leci letro i tamox to czemu to nie schodzi?
Tak jak mówię,rano wydaje się że jest już dobrze, ledwo coś wyczuwalne a nie widać nic. Minie kilka godzin i to rośnie od nowa.
Macie jakieś pomysły?
Czytaj więcej na https://www.sfd.pl/Problem_z_gino-t1220844.html