Nigdy nie miałem problemów z trądzikiem. Po zaczęciu regularnych treningów i suplementacji kreatyną (monohydrat) - codziennie po 5-6 gram (ważę 72kg) - stopniowo na twarzy a głównie czole zaczęły się pojawiać stany zapalne, zwyczajnie trądzik. Z miesiąca na miesiąc. Próbowałem wiele rzeczy, ale bez efektu.
Jedynym efektem było ... odstawienie kreatyny. Wszystko po jej odstawieniu stopniowo zaczęło zanikać. Jak wracam do niej to znowu się zaczyna.
Wiem, przerobiłem masę literatury, że ten suplement nie powinien mieć wpływu na cere, ale może jestem wyjątkiem, chociaż nie zabrakło jakiś wpisów użytkowników, nawet z tego forum, którzy też potwierdzali powyższy problem przy suplementacji kreatyną.
Czy jestem zmuszony zrezygnować z suplementacji?
Czy zamiana na jabłczan kreatyny zamiast mono coś zmieni/pomoże? Może jest jakaś inna forma legalnej suplementacji ?
Może piłem za mało wody i to było efektem?
Albo zwyczajnie trzeba wprowadzić cykle kreatynowe z przerwami co jakiś czas?
Proszę o poradę, bo jednak nie licząc obecnej pandemii światowej regularnie trenuje i przydała by się jednak jakaś suplementacja.