Pewnie niektórzy mnie kojarzą z poprzednich postów odnośnie ciąży, cesarki i tego iż kiedyś już miałam swoją przygodę z siłownią. Dużo brzucha mi wywaliło, częściowo przez problemy z trzustką jak się okazało aczkolwiek mam nadprogramowe kg. W ciąży jadłam po 2 kanapki dziennie po ciąży nadrobiłam zdecydowanie bo mój organizm się odbudowywał. Na 150 cm i 53/52 kg jadłam 1650 ale nie zawsze się udawało, były momenty ze 1800 czy 2200 wylatywało ale teraz trzymam się między 1500-1600 i uczę się jesc odpowiednia ilość na nowo.
Chodziłam na siłownie co 2 dzień aczkolwiek teraz codziennie prawie gdyż wykonuje cwiczenia osobno na ręce plecy i brzuch i innego dnia tyłek nogi. Powtórzenia to średnio od 8-15 w zależności od ćwiczenia nawet do 5-6 serii jeśli czuje ze jeszcze mam sile.
Ćwiczenia jakie wykonuje to:
PLAN
DOLNE:
- martwy ciąg sumo
- Przysiad ze sztangą trzymaną na plecach
- Unoszenie bioder oparte o ławkę LUB bez ławki
- Odwodzenie nogi w tył z wykorzystaniem linki wyciągu dolnego
- Pull through - martwy ciąg z użyciem wyciągu dolnego
Górne:
- Wyciskanie sztangielek na ławce
- Wyciskanie ciężaru nad głowę
- Podciąganie sztangi nad brodę
- Ściąganie drążka wyciągu górnego do klatki nachwytem szeroko
- Wiosłowanie hantlami w oparciu o ławkę skośna
- Uginanie rąk z hantlami
- Wiosłowanie na TRX
- deska
- Zginanie tułowia na maszynie siedząc (brzuszki)
- Wyciskanie sztangi na ławce poziomej
Zwiększam ciężary i daje z siebie wszystko. Tyłek już się podniósł. Brzuch ogromny jak w ciąży,(90 cm na wydechu było od kilku tyg nie sprawdzam bo się boje), aczkolwiek zauważyłam,że gdy cwicze dużo brzuch i plank to te mięśnie się spinają i chodzę bardziej ze spiętym brzuchem jakby wciągniętym ale nie do końca (nie wiem jak to nazwać pewnie rozumiecie) i nie jest już taki „wywalony”. W udach miałam jakieś 43 kg, teraz nie sprawdzam w ogóle żeby się nie zniechęcić . mam dużo wody w organizmie jakieś 57%, na 53 kg wagi mam 40 kg masy mięśniowej.jem dużo białka, bca po treningu. I niby mam 20,4 % tkanki tłuszczowej. Mierzone waga na siłowni. Robię wszystko dobrze? Kiedy mogę liczyć na efekty ?