Szacuny
9
Napisanych postów
4597
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
15690
problem jest taki ze ludzie nie chca wychodzic jeden na jeden... i o to mi dokladnie chodzi pewnie ze jak ktos kroi to nie bedzie ryzykowal ze dostanie ale wielu ludzi szuka dymu dla samego dymu i to o taka sytuacje mi chodzi... jak juz kogos zaczepiasz badz ktos cie zaczepil to poprostu miej jakies regoly i godnosc nnie kop w jaja ani lezacego
mowisz ze takich sytuacji jest malo ja ci powiem ze takich sytuacji jest wiecej niz dziesion
Szacuny
204
Napisanych postów
11365
Wiek
42 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
86831
Taak, masz jakieś statystyki? Jakby tego było tak dużo - to bym ciągle miał tego typu sytuacje...
/Staying alive is the primary reason why you should never give your opponent chance to defend himself. Be quick and brutal! When you use a knife, it's for one purpose only - to kill the enemy!
Szacuny
4
Napisanych postów
1263
Wiek
43 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
44823
Bregalad bzdury gadasz, jaki honor... jakie zasady???
zalozylem ten post nie z powodu ze chce sie nauczyc chlastac kosa i chlastac napotkanych ludzi ale moc obronic sie,
niejestem typem zaczepiajacym ludzi zawsze staram sie unikac nieciekawych ludzi, sytuacji. jeden na jeden? napewno nie w ciemniej uliczce. rzeczywistosc jest inna. Jestem z cz-wy i osttanio 3 skur.wieli zabilo goscia na jednej z dzielnic -najmlodszy 15 lat zabijali goscia 5 godzin blagal ich o dobicie...3-4 lata temu niedaleko mojego domu nastepny szczur zaciol 2 bezdomnych ...no comment
takiego gowna jest pelno i co idziesz sobie zaczepia Cie 3 szczurkow a Ty niekopniesz w jaja bo honor zabrania, tylko jeden na jeden ,,,no nic to sa Twoje zasady ja w takiej sytuacji zrobil bym inaczej a potem spier... no nie honorowe to , przykro mi ale do domu wrocil bym caly
Szacuny
9
Napisanych postów
4597
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
15690
knife mam wlasne statystyki jeszcze ani razu mnie nieobrabowano za to dosc czesto mam takie akcje jak opisalem... ale to ruznie bywa zalezy gdzie czesto bywasz z kim sie zadajesz itd...
andrjew tu juz nie chodzi o twojego posta tylko tak mi sie ogolnie zebralo a niechcialo mi sie nowego tematu zakladac...
jak masz goscia pociac a potem s******lic to czy nie lepiej od razu s******lic?
jesli chodzi o bron to ja pamietam jeden przypadek odemnie z wrocka i juz go mowilem nie raz w podobnych postach
gosc szedl sobie kolo 2 w nocy pod przejsciem na 1 maja pech chcial ze zderzyl sie z bara z dwoma goscmi idacymi z naprzeciwka goscie staneli on tez (mial pistolet na ostra amunicje gdyz byl zdaje sie jakims vice dyrektorem agencji ochroniarskiej czy cos takiego) jak on stanal to goscie zaczeli do niego podchodzic wyjal bron i ostrzegawczo strzelil w powietrze... wyrwali mu bron i z tekstem "co nas bedziesz*****u gazowka straszyl" strzelili nu prosto w usta... bron wrzucili do rzeki i uciekli zdziwieni... brak swiadkow brak motywu brak broni... najprawdopodobniej gdyby sie sami nie zglosili to by ich nawet nie znalezli... a gosc niezyje
i mozesz se mowic co chcesz ale ze sprzetem to trzeba uwazac bo ty wyciagniesz kose a gosc klamke i co teraz?