chodzi mi o to ze dzis jestem zdychany wchodzac na 2 pietro po schodach, moj bf to ponad 35%, z sily to zal mowic ale na lawce cisne ledwo 70kg a waze w tym momecie ponad 126kg, no lipa straszna... a kiedys bylo inaczej...
zaczolem trenowac w wieku 13 lan podnoszenie ciezarow, pozniej zaczelo sie pakowanie i boks... w wieku 16 lat nie wyobrazalem sobie zycia bez silki i treningu
w wieku 17 lal wyciskalem 190kg na lawce, wazylem 105kg, lapa 46 bf wtedy mnie nie interesowal, treningi codzienne po 2-3 godziny robilem, cardio w kazdej sesji.. wszystko skonczylo sie w wieku 20 lat, wtedy wyjechalem do uk skupilem sie na pracy, zalozylem rodzine i tak polecialo to 9 lat zapuszczania siebie, bylem jak maszyna a teraz jestem taki tatusiek zatluszczony:( chce to zmienic powiedzcie czy uwazacie czy to mozliwe w ogole?
sorki za chaotyczny opis ale chcialem to przedstawic jak najbardziej obrazowo
pozdrawiam