Wiek : 29
Waga : 70
Wzrost : 179
Cel treningowy : Spalenie tłuszczu
Staż treningowy na siłowni : 3 m-ce
Uprawiane inne sporty : interwały
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki) : brak
Dieta : abs
Przeciwskazania medyczne : brak
Zażywane suplementy : brak
Ostatnio przerabiany plan: kalistenika
Ciężary w podstawowych ćwiczeniach (przysiad, klasyczny martwy ciąg, wyciskanie na ławce leżąc): brak
Na wstepie witam serdecznie wszystkich forumowiczow i niezmiernie miło mi, ze przystapiłem do tego grona :)
Otoz niespełna 3 miesiace temu zaczałem swoja przygode z dieta i aktywnoscia fizyczna majac silna motywacje.
Mam 29 lat wazyłem 77kg przy 179cm wzrostu i miałem widocznie odstajacy brzuch (miesien piwny). Jadłem wszystko i lubiłem piwo. BF w kalkulatorach pokazywał ok. 22%. Prace mam srednio aktywna gdyz wiekszosc czasu siedze ale czesto sie przemieszczam.
Wyczytałem chyba wszystkie internety i zaczałem przygode z kalistenika oraz abs. Od razu przystapiłem do diety, w ktorej spozywam 5 posiłkow co 3 godziny - 1800 kcal po odcieciu. Makroskładniki maja sie nastepujaco: białko 136g, wegle 204g i tłuszcz 50g. Oczywiscie wszystko zdrowe: filet z grila elektrycznego, łosos lub makrela wedzona, ryz, makaron pełnoziarnisty, orzechy, jajka, pieczywo zytnie, ser zołty light, wedlina tylko dobra drobiowa (po plasterku dziennie), jogurty naturalne, twarogi light, serki wiejskie, płatki owsiane, oliwa z oliwek,banany, warzywa, czarna kawa, herbata. Zadnego cukru i soli. Wszystko miesci sie w bilansie. Oczywiscie pije duzo wody niegazowanej i raz w tygodniu cheat meal. Z piwa zrezygnowałem całkowicie.
Cwiczenia siłowe to kalistenika 3 razy w tygodniu po ok. 30 min. - pompki roznego typu, drazek, kołka gimnastycze.
ABS na brzuch co drugi dzien.
Zawsze po 17 ze wzgledu na prace.
I do tego interwały 2-3 razy w tygodniu koło 20 po absie albo cwiczeniach.
Filet z ryzem i warzywami na obiad o 15. Po cwiczeniach spozywam banana i serek wiejski koło 18. Ostatni posiłek o 21 najczesciej jajecznica, omlety albo ryba. Spie od 23 lub 24 do 7.30 wiec snu tez mam wystarczajaco.
Na chwile obecna 70kg i 15% bf. Brzuch płaski ale miesnie wyczuwalne nadal pod warstwa tłuszczyku ale ich nie widac. Czy nie jest to szalenstwo nadal sie odchudzac? W przyszłosci zamierzam chodzic na siłownie - mam juz rozpisany plan na mase 4 dniowy i wprowadzic odpowiednia diete. Jak myslicie czy juz nadszedł ten moment? Czy robie cos zle?
Zmieniony przez - Marcelinio1987 w dniu 2016-09-29 21:35:10