Dobrze by było dodać drugi zestaw i robić naprzemiennie? A może jakiś najprostszy Push/Pull, np. ten z artykułu ronie220 o pierwszym roku treningów? Najbardziej mnie martwi, to, że w ogóle straciłem chęć zejścia tam do piwnicy na trening...
...
Napisał(a)
Minęło ponad 7 tygodni redukcji. Na wadze 7 kg mniej. Powolutku jest coraz lepiej. Powolutku. Trenuję FBW, jednym zestawem. Same podstawy. Byłem bardzo zadowolony z mojego planu, super mi się nim ćwiczyło. Jednak doszedłem już do granic: W płaskiej 65kg, uginaniu ze sztangą 35kg, wąskim wyciskaniu i żołnierskim 45kg, w wiośle 65kg. Jedynie w Martwym i przysiadzie widzę, że mółgbym jeszcze dokładać, ale też niewiele, góra 2 tygodnie. CAŁKOWICIE siadła mi motywacja do treningów. Czy to może być kwestia ujemnego bilansu kalorycznego? I prawdę mówiąc trochę mi już "zbrzydło" powtarzanie tego samego trening w trening. Da się coś z tym zrobić? Zrobić tydzień przerwy, może na tydzień zwiększyć ilość jedzenia?
Dobrze by było dodać drugi zestaw i robić naprzemiennie? A może jakiś najprostszy Push/Pull, np. ten z artykułu ronie220 o pierwszym roku treningów? Najbardziej mnie martwi, to, że w ogóle straciłem chęć zejścia tam do piwnicy na trening...
Dobrze by było dodać drugi zestaw i robić naprzemiennie? A może jakiś najprostszy Push/Pull, np. ten z artykułu ronie220 o pierwszym roku treningów? Najbardziej mnie martwi, to, że w ogóle straciłem chęć zejścia tam do piwnicy na trening...
...
Napisał(a)
Motywować musimy się sami do pracy nad sylwetką. Pamiętajmy, że efekty są najlepszym motywatorem, ale nie oszukujmy się, że one nie będą ciągnąć naszej motywacji cały czas. Pamiętajmy, że poprawa naszej formy nie jest procesem liniowym czasem będą okresy zastoju czy wolniejszych postępów i w takich sytuacjach trzeba znaleźć w sobie tą motywację żeby ciągnąć dalej.
Przede wszystkim nie możemy stawiać przed sobą zbyt wygórowanych celów treningowych tylko takie, które realnie jesteśmy w stanie osiągnąć. Jeśli cel nie jest osiągalny to taka sytuacja odbiera nam z automatu chęci do dalszej pracy.
Druga rzecz to fakt, że z czasem trwania redukcji nasza motywacja może spaść. Okres redukcyjny to nie jest czas na bicie rekordów siłowych, trzeba się liczyć z tym, że im dłuższa redukcja tym siła na niższym poziomie, treningi są słabszej jakości ponieważ nasze zmęczenie z czasem też się kumuluje, nie mówiąc już, że wyglądamy płasko bo ilość jedzenie też nie powala.
Dlatego musimy być świadomi tego jak sylwetka będzie się zmieniać podczas redukcji i jakie figle może nam płatać nasza psychika.
{{articlebo=4009}}
Zmieniony przez - rion10 w dniu 2022-07-19 15:07:54
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
Ogarnij sie chłopie i trenuj !!!.
Zmien calkowicie trening daj sobie wiecej jedzenia i zasuwaj ;p. Musisz miec jakiś bodziec nowy zmiane w stylu zeby się nie nudziło. U mnie kazdy trening wyglada inaczej z tygodnia na tydzien i od 2 lat sie nic nie nudzi ;p.
Zmien calkowicie trening daj sobie wiecej jedzenia i zasuwaj ;p. Musisz miec jakiś bodziec nowy zmiane w stylu zeby się nie nudziło. U mnie kazdy trening wyglada inaczej z tygodnia na tydzien i od 2 lat sie nic nie nudzi ;p.
Polecane artykuły