Na początku miałem mocne zakwasy, nawet po 5-6 dni na klacie czy plecach. Odkąd przeszedłem na fbw zakwasy powoli się zmniejszały zamieniając w jakąś tam lekką obolałość mięśniową odczuwalną 12h po treningu przez 20 godzin. BIcepsów, barków, brzucha, nic nie czuje...
Teraz jak ćwiczę to już nic nie czuję na mniejszych partiach, tylko klatka została. I takie pytanie, czy mogę zwiększyć częstotliwość treningu?
Trening wygląda tak (ćwiczenia wykonuję w kolejności jakiej są wypisane)
NOGI : Przysiady z hantelkami 3x10
PLECY : Podciąganie na drążku nachwytem z ociążeniem 3x8
KLATKA : Wyciskanie sztangi na ławce prostej 3x8
BICEPS : Uginanie ramion ze sztangą prostą stojąc 2x8
BARKI : Wyciskanie żołnierskie siedząc 2x8
TRICEPS : Pompki na poręczach z obciążeniem 2x8
PRZEDRAMIONA : uginanie nadgarstków ze sztangą prostą 2x8
BRZUCH : unoszenie nóg widząc na drążku 2x12 + czasem jakiś plank czy rowerek
Cały ten trening robię co 3 dni. To znaczy pomiędzy każdym treningiem jest 2 pełne dni przerwy + czas z dni treningowych czyli mniej więcej jest 60 godzin czasu regeneracji. Trening robiłem jakieś 45 godzin temu a już na mięśniach nic nie czuję. Obciążenie jest dosyć duże, ósme powtórzenia robię już na mega wysiłku. Ćwiczenia czasem zamieniam, np na bicepsy podciągam sie na drążku podchwytem, na klatkę ćwiczę kantelkami na skośnej etc..
Mniej więcej co tydzień dokładam po 1-2kg obciążenia w zależności na jaką partię. Co robić? Zwiększać częstotliwość?
PS. opłaca się ćwiczyć łydki?
Zmieniony przez - Jooe w dniu 2016-05-25 16:03:56