Gdy zaczynałem moje wyniki siłowe prezentowały się następująco:
Przysiad 60kg 4x6
MC 60 4x6
WL 60 4x8
aktualne wyniki są w ankiecie.
Z poprawy sylwetki jestem zadowolony, bez mierzenia, wizualne wrażenie w lustrze jest ok. To co miało urosnąć to urosło :)
Przez ostatni miesiąc przerabiam plan:
Push 1
Przysiady 3x12/10
Wyciskanie sztangielek na ławce płaskiej 3x12/10
Unoszenie sztangi do mostka 3x12
Wyciskanie sztangi na skosie dodatnim 3x12/10
Pompki na poręczach w wersji na 3x12
Push 2
Wyciskanie na suwnicy siedząc 3x12/10
Wyciskanie sztangi na skosie ujemnym 3x12/10
Arnoldki 3x12
Wykroki ze sztangielkami 3x15
Wyciskanie francuskie sztangi 3x12
Spięcia brzucha z nogami w górze 3s
Planki 3s
Pull 1
Martwy ciąg ze sztangą 3x10
Wiosłowanie na wyciągu dolnym siedząc 3x12
Uginanie podudzi leżąc 3x12
Uginanie ramion z wyciągu dolnego 3x12
Szrugsy ze sztangielkami 3x15
Pull 2
Prostowanie podudzi siedząc na maszynie 3x12
Wzniosy na palce ze sztangą 3x15
Podciąganie na drążku 3x8/10
Rozpiętki do tyłu 3x12
Uginanie ramion ze sztangielkami 3x10
Przyciąganie drążka do klatki 3x12
Podciąganie kolan do brzucha w zwisie tułowia 3x12
Skręty tułowia z nogami w górze 3x12
Dodatkowo moja dieta opiera się na 2400kcal w dni treningowe i około 2000 w nietreningowe, aktualnym celem jest redukcja BF z ok 13% do ok 10%.
Mam jeszcze jedno, dodatkowe pytanie. Czy biorąc pod uwagę moje priorytety, lepiej ćwiczyć z większym ciężarem (praktycznie maksymalnym) mniejszą ilość powtórzeń, czy wziąć mniejsze klamoty i wykonać większą ilość powtórzeń?
Będę wdzięczny za każdą pomoc :)