Niedawno postanowiłem zadbać o zdrowie. Jako iż mam sporą nadwagę (126kg przy 190cm wzrostu) postanowiłem najpierw trochę schudnąć. Zacząłem 2 miesiące temu i uzyskałem wynik 110.5kg. Jako iż mam skoliozę udałem się do rehabilitantki. Ta dała mi ćwiczenia do wykonywania w domu i zabroniła wykonywania jakichkolwiek ćwiczeń obciążających kręgosłup (na przykład brzuszków).
Za oknem taka pogoda, że nie ma kiedy wyjść i poćwiczyć, a ja ponieważ zmagam się z rodzinną chorobą niedoczynności tarczycy muszę walczyć o to, żeby nie przytyć i mimo ćwiczeń i sporej aktywności cały czas waga stoi w miejscu.
Moje pytanie brzmi:Jak powinienem ćwiczyć, przede wszystkim na brzuch i klatkę piersiową, żeby nie obciążać kręgosłupa i jednocześnie osiągnąć dobry wynik w utracie wagi jak i w rzeźbie ciała? Z góry dziękuję za odpowiedź.