Można jeść, ale całe życie na piersi z kurczaka to zły pomysł...
Każdy zakład przetwórstwa surowców pochodzenia zwierzęcego jest objęty nadzorem lekarza weterynarii.
Nie ważne czy to mleczarnia, ferma jaj, masarnia czy cokolwiek innego. Okresy karencji są więc z reguły przestrzegane.
Chociaż prawdą jest, że antybiotyki w hodowli drobiu ale także trzody chlewnej podawane są często prewencyjnie
w początkowej fazie wzrostu... ogólnie rzecz biorąc antybiotyki stosowane są głównie w hodowli przemysłowej zwierząt. Na potrzeby leczenia człowieka zużywamy marginalne ilości światowej produkcji leków.
Nie można się dziwić producentom, dążą do optymalizacji produkcji i jak największego zysku.
Obecnie cykl produkcyjny wieprzowiny trwa średnio 130 dni, niecałe pół roku...
w przypadku drobiu jest to czasem nawet zaledwie 6 tygodni.
Taką wydajność osiągnięto m.in dzięki odpowiedniej kompozycji pasz ale nie tylko.
Reasumując obecnie produkowane mięso nie jest szczytem marzeń, ale nie należy się go bać bo idąc tą drogą nic byśmy nie jedli. Z racji tego że drób jest produkowany szybciej, można twierdzić że jest w nim więcej metabolitów antybiotyków itp. ale mięso wieprzowe czy wołowe jest produkowane w podobny sposób. Kurczaka można jeść i jako mięso białe może on przeważać w naszej diecie nad wieprzowiną oraz wołowiną ale nie samą piersią człowiek żyje
Zmieniony przez - zielony90 w dniu 2015-02-01 01:02:50