ostatnio przegladajac SFD, natknalem sie na jakiś dziennik, nie moge go znalezc w historii itp. ktos tam trenogwal takim sposobem, który chcialem wyprobowac.
Nawet w temacie swoim wstawil filmik jak gosc robi francuskie wyciskanie na prostej tą metodą.
Jest podobna do metody TUT.
Chodzi o to, ze robił np. serie 12 powt. gdzie 1powt. bylo bardzo, bardzo wolne, ok 10sek. a potem 3-4powt. szybkie i znowu jedno wolne.
Wiecie moze dokladniej co to za metoda, macie ten filmik, badz link do tematu uzytkownika który to opisywal ?
Pamietam ze chyba robil to tylko jako tzw. rozgrzewke i tylko pierwszą serie tak robil, potem juz "normalnym" tempem wszystkie ćwiczenia.
Z góry dzieki, nie wiedzialem do jakiego dziąłu dać, wiec dałem tutaj
Impossible Is Nothing
Pomogłem ? Daj SOG'a :)