Postanowiłem na wiosnę wziąć się za siebie. Koło czerwca chcę się oświadczyć dziewczynie, i do tego czasu nieco się "podbudować" :D Chodzi głównie o spalenie niewielkiego brzuszka i generalnie "przybranie" fajniejszej sylwetki. Nie zależy mi na wyglądzie atlety, czy kulturysty, chcę po prostu zyskać trochę mięśni w rękach, nieco wyrzeźbić klatkę, poszerzyć barki. Po prostu, chcę nieco lepiej wyglądać.
Nie znam się na rzeczy, więc piszę do Was z prośbą o pomoc/rady.
Obecnie biegam: http://www.biegaj40minut.pl/ tydz.3/4 ; co wieczór robię 3-4 serie po 10 powtorzen ( pompki zwykłe i napięcia brzucha z ugiętymi nogami ).
Staram sie jesc co 3h, od 8-00: Na sniadanie zwykle albo ciemne pieczywo z warzywami, serem, wedlinka lub jogurt z platkami owsianymi; drugie to banan lub podobna kanapaka jak na sniadanie; lunch: salatka ( feta, salaty, oliwki, pomidorek )/ kanapka jak wyzej / ciemny makaron z twarogiem i lososiem / kolacja to serek wiejski / twarog / niekiedy kanapki / 1 w tyg parowki :) W weekendy ciezko mi jednak trzymac sie tych 3h, bo wstaje pozniej i inaczej funkcjonuje niz w tygodniu.
Poza tym wypijam ok. 1,5 L płynów ( w tym ok. 0,5 L wody, reszta to gł. herbata, nie pijam słodzonych gazówek ) piwo raz w tygodniu, raz popcron z mikrofali - z ziarenek, nie ten mikrofalowy.
Od kiedy stosuje to wszystko zaczynam zauwazac efekty :)
Bardzo prosze, doradzcie jak najlepiej pracowac nad soba, nie potrzebujac duzo czasu w ciagu dnia, utrzymujac podobny tryb jak powyzej oraz nie majac zadnego sprzetu do cwiczen ( jedynie hantle zamawiam za ok. tydzien: http://www.sporti.pl/product-pol-22607-Hantle-zeliwne-20kg-2x10kg-walizka-.html )
Proszę o rady, op.ierd.ol jesli cos robie nie tak i wsparcie ;]
Robie to przedewszystkim dla Ukochanej. Mowi, ze jest ok jak jets, ale wiem, ze jesli troche sie za siebie wezme, to jej sie spodoba. No i po samych oswiadczynach tez bedzie weselej :D
25 lat / 176 cm / 70-71 kg / budowa: drobny, ale nie chuderlawy