Otóż masuję już od sierpnia, przez ten okres żadnego praktycznie opuszconego treningu, dieta 100%, full dedication itd. Teraz pora zabrać się za redukcję (już drugą w życiu) więc poradźcie mi w psrawie kcal, z tej nadwyzki kcal co teraz jestem, mam zjechać od razu do podstawowego zapotrzebowania, czyli powoli co tydzień z tej nadwyżki przycinać kcal?
Chciałbym się jeszcze zapytać, czy dobrym pomysłem byłoby zrobić odpoczynek od tej siłowni (nie od diety) na tydzień przed zaczęciem kolejnego reżimu trneingowego. Jeśli tak, to jak kcal ustawić podczas przerwy?
Pozdro